Mixture Of Feelings /Rozdział 4
Gdy przeczytacie ten rozdział proszę Was abyście przeczytali moją notatkę pod spodem. Miłej lektury.;) :*
Gdy weszłam do Starbuks’a wszędzie było pełno ludzi.
Chciałam poszukać wolnego stolika gdy nagle dostrzegłam machającą do mnie rękę.
Podeszłam do oddalonego od wejścia stolika, przy którym siedział Harry.
-Cześć, Młoda. – mój szkolny kolega wstał i przytulił mnie na powitanie czym zbił mnie z tropu.
-Hej?- powiedziałam lekko pytającym tonem.-Mam bilety na dzisiejszą dyskotekę więc jeżeli masz jakieś plany na resztę wieczoru to je odwołaj.
-Akurat nie miałem niczego szczególnego w planach oprócz ponownego obejrzenia „Step Up. All In”
-Naprawdę lubisz ten film? Według mnie jest niesamowity! Potrafiłam go oglądać dwa razy w tygodniu!
-To jeden z moich ulubionych filmów!
Przez chwilę milczeliśmy. Po chwili podeszła nie wytrzymałam i zadałam pierwsze pytanie jakie przyszło mi do głowy.
-Chcesz się czegoś napić?
-Wypiję Espresso Con Panna. A ty?
-Mrożona Caramel Macchiato.
Harry podał mi banknot i powiedział że to on stawia. Podeszłam do lady i zamówiłam napoje.
Po chwili wróciłam z gorącymi kubkami. Zdążyłam usiąść gdy usłyszałam jak coś wibruje w torebce.Uśmiechnęłam się przepraszająco do Hazzy i wyjęłam swój telefon. Miałam 2 nowe wiadomości i jedno połączenie nie odebrane. Na wyświetlaczu pojawił się numer mojej mamy.
-Przepraszam. Muszę odebrać.-szepnęłam do Harrego i szybko wyszłam na dwór.
-Cześć, Młoda. – mój szkolny kolega wstał i przytulił mnie na powitanie czym zbił mnie z tropu.
-Hej?- powiedziałam lekko pytającym tonem.-Mam bilety na dzisiejszą dyskotekę więc jeżeli masz jakieś plany na resztę wieczoru to je odwołaj.
-Akurat nie miałem niczego szczególnego w planach oprócz ponownego obejrzenia „Step Up. All In”
-Naprawdę lubisz ten film? Według mnie jest niesamowity! Potrafiłam go oglądać dwa razy w tygodniu!
-To jeden z moich ulubionych filmów!
Przez chwilę milczeliśmy. Po chwili podeszła nie wytrzymałam i zadałam pierwsze pytanie jakie przyszło mi do głowy.
-Chcesz się czegoś napić?
-Wypiję Espresso Con Panna. A ty?
-Mrożona Caramel Macchiato.
Harry podał mi banknot i powiedział że to on stawia. Podeszłam do lady i zamówiłam napoje.
Po chwili wróciłam z gorącymi kubkami. Zdążyłam usiąść gdy usłyszałam jak coś wibruje w torebce.Uśmiechnęłam się przepraszająco do Hazzy i wyjęłam swój telefon. Miałam 2 nowe wiadomości i jedno połączenie nie odebrane. Na wyświetlaczu pojawił się numer mojej mamy.
-Przepraszam. Muszę odebrać.-szepnęłam do Harrego i szybko wyszłam na dwór.
( V- Vanessa; M- Mama)
V- Halo? Mama? Coś się stało?
M-Dobrze że odebrałaś słonko! Chciałam Cię przeprosić,bo jutro razem z tatą nie wrócimy tylko dopiero za dwa tygodnie. Wiem że Liam jutro ma przyjechać więc nie będziesz sama.Ale oni będą tylko na dwa dni a nas nie będzie dwa tygodnie!Może masz jakąś przyjaciółkę albo kolegę z którym będzie z tobą zostawał jak będziesz chciała.
V- Mamo!Oddychaj. Już nie raz zostawałam sama na dłużej. Poza tym Izzy wpadnie na nockę czy dwie a w dzień będą w szkole i ewentualnie z Harrym.
M-Kto to Harry? O mój Boże! Nowy chłopak? Gratuluję słonko!
V-To nie jest mój chłopak. On teraz czeka na mnie w starbuks a ja stoje na zewnątrz i rozmawiam z Tobą.
M-Przeszkadzam w randce? Przepraszam. Trzymaj się córeczko.
V- Halo? Mama? Coś się stało?
M-Dobrze że odebrałaś słonko! Chciałam Cię przeprosić,bo jutro razem z tatą nie wrócimy tylko dopiero za dwa tygodnie. Wiem że Liam jutro ma przyjechać więc nie będziesz sama.Ale oni będą tylko na dwa dni a nas nie będzie dwa tygodnie!Może masz jakąś przyjaciółkę albo kolegę z którym będzie z tobą zostawał jak będziesz chciała.
V- Mamo!Oddychaj. Już nie raz zostawałam sama na dłużej. Poza tym Izzy wpadnie na nockę czy dwie a w dzień będą w szkole i ewentualnie z Harrym.
M-Kto to Harry? O mój Boże! Nowy chłopak? Gratuluję słonko!
V-To nie jest mój chłopak. On teraz czeka na mnie w starbuks a ja stoje na zewnątrz i rozmawiam z Tobą.
M-Przeszkadzam w randce? Przepraszam. Trzymaj się córeczko.
Patrzyłam na telefon na którym widniał napis „Połączenie
zakończono”.Otworzyłam szybko
dwie wiadomości tekstowe. Jedna była od mamy:
dwie wiadomości tekstowe. Jedna była od mamy:
Oddzwoń kiedy będziesz
mogła. Muszę Ci coś powiedzieć. XOXO.
Następna wiadomość była od zablokowanego numeru. Westchnęłam
zdenerwowana i otworzyłam wiadomość.
Kochana Venesso.
Mam dla Ciebie propozycję. Zostań sama w domu, bez opieki przez dwa tygodnie albo idź do swojego przyjaciela/przyjaciółki i wam obojgu stanie się krzywda. Pamiętaj kochana o jednym. Ja nie żartuję.
-Z.
Kochana Venesso.
Mam dla Ciebie propozycję. Zostań sama w domu, bez opieki przez dwa tygodnie albo idź do swojego przyjaciela/przyjaciółki i wam obojgu stanie się krzywda. Pamiętaj kochana o jednym. Ja nie żartuję.
-Z.
Że co?! Ja się pytam że co? O co chodzi i skąd ta osoba w ogóle o tym wie?! Przecież dopiero rozmawiałam z moją mamą! Zerknęłam na zegar i zobaczyłam że jest 20:18. Wypiję swój napój i będę udawała wesołą przy Harrym i na dyskotece… Weszłam do Starbuks’a i usiadłam na swoim miejscu.
-Coś się stało? Nie było cię kilka minut i chciałem już wyjść po Ciebie ale pomyślałem że chcesz trochę prywatności.-Zapytał chłopak gdy tylko usiadłam.
-Dzwoniła moja mama. Powiedziała że ich wyjazd się przedłużył i wrócą później a jutro mój brat przyjeżdża więc nie będę sama przynajmniej jutro i w niedzielę.
Westchnęłam. Czułam się samotna. Harry musiał to wyczuć bo zapytał:
-A może zostanę u Ciebie na dzień, dwa? Nie będziesz się nudziła i nie będziesz samotna.
Szybko zastanowiłam się nad tą propozycją. Osoba „Z” nic nie mówiła o tym czy może on mieszkać u mnie tylko że ja u niego nie.
-Pewnie. Jeśli twoi rodzice się zgodzą to z chęcią cię przyjmę.
Uśmiechnęliśmy się do siebie. Dopiłam swój napój,zebraliśmy rzeczy i ruszyliśmy do wyjścia. Na dworze było już ciemno i nie zauważyłam podwyższenia na chodniku. Złapałam Harrego za rękę żeby się nie przewrócić. Chłopak przytrzymał mnie popatrzył na nasze ręce i powiedział:
-Pozwól że cię poprowadzę.
Nie protestowałam. Nie chciałam tego przyznać ale dotyk jego dłoni rozpalał moją duszę i serce. Doszliśmy do klubu trzymając się za ręce a przed wejściem stał wysoki i potężny mężczyzna który dziwnie nas zmierzył wzrokiem. Podałam mu dwa bilety i weszłam do środka ciągnąć za sobą Hazze. Stanęłam pod ścianą wypatrując Izabel i Zayn’a ale zobaczyłam kogoś innego. Obok baru stał…….
-------------------------------------------------------.
Hej Hej Ludziska!
Możecie być na mnie źli bo mówiłam że rozdział będzie szybciej a ten jest bardzo krótki.. I bardzo was za to przepraszam ale nie mogłam nic dodać z kilku powodów.Nie będę się nad sobą użalać. Przepraszam was bardzo!<3 :c
Chciałabym zadedykować ten rozdział mojej kochanej Zosi!!<3 To
ona zmusiła mnie do napisania tego rozdziału!:D Dziękuję za wszystko
Kochana hah.<3 Kocham Cię wariatko.<3
/Madziara. <3
PS. Madziara Was Kocha Wszystkich.< 3
PS. Madziara Was Kocha Wszystkich.< 3
Ja cię nie zmusiłam tylko dałam propozycję nie do odrzucenia. I słusznie bo gdyby nie ja to byś zaniedbała tego bloga
OdpowiedzUsuńDziękuję Zofinko.;3 <3
OdpowiedzUsuń